W Brusach-Jagliach znajduje się skansen - muzeum prywatne, dzieło zmarłego w 2013 roku artysty Józefa Chełmowskiego. Rzeźby, obrazy, wynalazki wypełniają dosłownie każdy zakamarek tego magicznego miejsca, w tym w znaczącej części w ogrodach. Wraz z przemijaniem czasu natura odciska coraz większe piętno na pracach. Aby utrzymać urok skansenu, konieczna jest renowacja i konserwacja dorobku życia twórcy.

Otrzymaliśmy od Pani Ewy Rudnik - córki znakomitego kaszumskiego artysty JÓZEFA CHEŁMOWSKIEGO prośbę o wsparcie rozpowszechnienia informarmacji o zorganizowanej  ,,zrzutce'' mającej na celu renowacje dzieł jakie pozostału po jej ojcu.

Pani Ewa napisała: [cytujemy]

Przeglądam księgi gości skansenu w Brusach Jagliach na kaszubach, "przekopuję" facebook starając dotrzeć do osób które mogły znać Józefa Chełmowskiego - mojego tatę. Swoją osobowością oraz twórczością przyciągał zainteresowanych z całego świata. Myślę, że nie pomylę się pisząc, iż odwiedziło go tysiące osób. 4 lata temu zmarł pozostawiając po sobie pokaźną spuściznę artystyczną. Z bólem serca patrzy się na niszczejące z upływem lat prace wystawiane w ogrodach. Szansą na zachowanie tego magicznego miejsca jest profesjonalna renowacja i konserwacja - niestety kosztowna. Jako osoby prywatne nie możemy starać się o środki publiczne, więc występujemy z prośbą o wsparcie akcji: https://zrzutka.pl/z/jozefchelmowski Liczy się każda, nawet symboliczna wpłata oraz dalsze udostępnianie informacji. Z góry bardzo dziękujemy za pomoc wraz z artystą, który jest teraz wśród aniołów, których tak wiele wyrzeźbił.

[koniec cytatu]

GORĄCO POLECAMY WSZYSTKIM PROŚBĘ PANI EWY!!!

 https://zrzutka.pl/z/jozefchelmowski 

Jagli - en anioł stoi wysoko na dachu stodoły. Choć aura i czas dały mu się we znaki, przetrwał nawałnicę. Z wysokości obserwuje jak niszczeje dorobek mistrza Józefa.

Trąbi i ogłasza apel o ratunek dla dzieł w skansenie.

Józef Chełmowski powiedziałby "każdy czas ma swego twórcę", nie konserwował prac, gdyż byłoby to zbyt kosztowne. Te zniszczone upływem czasu odmalowywał lub wymieniał. Minęły 4 lata, odkąd nie mogło już powstać żadne nowe dzieło. Natura nie ma litości. Drewniane rzeźby, wrażliwe na zmienne warunki pogodowe z roku na rok ulegają nieuchronnej erozji.

Chcielibyśmy, aby skansen Józefa Chełmowskiego mógł jak najdłużej cieszyć odwiedzających swoją unikalną atmosferą. Możliwe jest "zatrzymanie czasu" w skansenie. W ocenie fachowców, muzealników, konserwatorów dzieł sztuki, utwardzenie prac specjalnymi preparatami uchroni drewno przed dalszą degradacją. W niektórych przypadkach zasadne jest również odnowienie politury.

Wysokie nawet na 2,5 m ule figuralne są wizytówką skansenu. Koszt odnowienia i utwardzenia tak pokaźnej rozmiarowo pracy może wynieść nawet 2500 zł.

Zestawienia zdjęć zamieszczone poniżej prezentują jak bardzo rzeźby postarzały się w ciągu zaledwie kilkunastu lat.

Rzeźba anioła umieszczona przy wejściu do niegdysiejszego warsztatu twórcy.

Anioł stał się symbolem roku 2017 w Zrzeszeniu Kaszubsko-Pomorskim. Działacze nazywali rok imieniem Józefa Chełmowskiego przygotowując szereg wydarzeń powiązanych z jego życiem i twórczością. Zrzeszeniowcy oddali tym samym hołd dla wkładu artysty w kulturę kaszubską.

www.kaszubi.pl/polecamy/artykul?id=16

www.brusy.pl/index.php?lg=pl&a=221

Możliwe jest odtworzenie malowideł, które zachowały się na fotografiach.

Aby rzeźby nie psuły się od spodu należy odseparować je od podłoża odpowiednim fundamentem.

Nawałnica, która dotknęła region w nocy z 11/12 sierpnia 2017 r., nie ominęła skansenu. Zrujnowana wysoka zieleń, uszkodzone ogrodzenia i zabudowania - to obraz zniszczeń. Szkody wyrządzone pracom artysty są mniej dotkliwe. Wciąż jest co oglądać. To dramatyczne wydarzenie uwidoczniło jednak słabsze eksponaty, wykonane z mniej odpornych gatunków drewna, które domagają się rychłej konserwacji.