Miesięcznik Społeczno-Kulturalny MUTUUS: Nr 08 wrzesień 2017
Dział stereotypy wymyśliliśmy razem z naszą autorką Agnieszką Chmielowiec (zobacz informacje w numerze lipcowym naszego miesięcznika: TUTAJ) mając na myśli bardziej stereotypy społeczno-etyczne i społeczno-obyczajowe jakie w sposób wyjątkowo niesprawiedliwy i krzywdzący dotykają godności lub praw tak zwanego ,,INNEGO''.
Mamy nadzieję, że w kolejnych artykułach tego działu ,,dobierzemy się do skóry'' nieuzasadnionym i krzywdzącym przesądom i stereotypom
Okazuje się jednak, że w szerszym znaczeniu kategoria STEREOTYPÓW może dotyczyć również dziedzin własnych nieuzasadnionych lęków i fobii w zderzeniu z faktem, że niby ,,coś tam wiem'' lub ,,mówi się o tym'' a tak naprawdę na tym moja wiedza się kończy i realnie jestem całkowitym IGNORANTEM w tej sprawie.Powszechnie panującym stereotypem jest, że serwisy społecznościowe takie jak Facebook czy Instagram oraz inne im podobne NARUSZAJĄ MOJE PRAWA AUTORSKIE do publikowanych na własnym koncie swoich materiałów do jakich posiadam swoje prawa autorskie.
A TO WŁAŚNIE NIE JEST TAK jak powszechnie się myśli i mówi.
Prawa autorskie (jeśli rzeczywiście je posiadam do danego utworu) są zgodnie z obowiązującym polskim i międzynarodowym prawem przysługują mi zawsze i są NIEZBYWALNE. Utracić je można wyłącznie na bazie PISEMNEGO, formalnego przeniesienia tych praw na inny podmiot (instytucję lub osobę). Tak się czasami robi w wypadku komercyjnej umowy zamawiającej u mnie dane dzieło. Niektóre z tych umów formalnie przenoszą prawa autorskie i majątkowe z autora na podmiot zamawiający.
Całkiem czegoś innego dotyczy UMOWA LICENCYJNA podpisywana przez nas przy zakładaniu konta na FACEBOOKU lub innych podobnych serwisów społecznościowych. Systemy te jeśli w ramach swoich usług udostępniają nasze materiały do jakich mamy prawa autorskie również mają prawo do zabezpieczenia legalności swojego działania. Bez naszej zgody nie mogą przecież, zgodnie z prawem międzynarodowym używać naszych materiałów.
Czasami warto posłuchać autorytetów prawnych. Poniżej podcast Wojciecha Wawrzaka - prawnika obsługującego branżę kreatywną oraz e-commerce w jakim wyjaśnia dokładnie i ,,łopatologicznie'' relacje między prawem autorskim a licencjami udzielanymi na mocy regulaminów w serwisach społecznościowych.
Jeśli ktoś nie ma czasu lub ochoty na słuchanie t z opinią Wojciecha Wawrzaka można się zapoznać pod adresem: https://prakreacja.pl/zdjecia-facebook/
Podsumowanie:
- REGULAMINY SERWISÓW SPOŁECZNOŚCIOWYCH zabezpieczają ich prawa a nie zamierzają zabierać praw Twoich.
Licencja na udostępnianie naszych materiałów nie narusza Twoich praw a raczej zabezpiecza prawa i bezpieczeństwo właścicieli serwisu. (dziwną, NIESTETY BARDZO POWSZECHNĄ, słabością człowieka jest rygorystyczne bronienie swoich praw z równoczesnym obsesyjnym kwestionowanie tych praw dla innych - ,,OBCYCH''). - JEŚLI SIĘ ZABEZPIECZAĆ TO PRZED IGNORANCJĄ i NONSZALANCJĄ INTERNETÓW.
Z powodu dość powszechnej ignorancji i nonszalancji użytkowników internetu może warto właśnie przed nimi się zabezpieczyć. Niektórzy autorzy wpisują w serwisach ze swoimi autorskimi utworami (foto, wideo, literatura, grafika i.t.p. ) umieszczają odpowiednie przypomnienie o prawnie zastrzeżonych praw autorskich np. jak niżej:
Na podstawie Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dnia 4 lutego 1994 r., publikator: Dz. U. 1994, nr 24, poz. 83, tekst jednolity: Dz. U. 2006, nr 90, poz. 631 oświadczam, że wszelkie prawa do publikowanych przeze mnie materiałów należą wyłącznie do mnie i niniejszym nie udzielam zgody na wykorzystywanie moich materiałów do jakichkolwiek celów bez mojej zgody.
- NIEBEZPIECZEŃSTWO SERWISÓW SPOŁECZNOŚCIOWYCH TKWI W TOBE, a nie w serwisie
IGNORANCJA i NONSZALANCJA używania serwisów społecznościowych zdradliwą pułapką.
OLBRZYMIE niebezpieczeństwo nonszalanckiego używania serwisów społecznościowych czyha całkowicie w innym miejscu:
UWAŻAJ co publikujesz w tych serwisach. Czy to co w serwisach społecznościowych umieszczasz rozrzucił byś po świecie na ulicy w nieskończonej ilości ulotek, którą każdy może podnieść z ulicy i nie jesteśmy w stanie przewidzieć do czego twoją informacj.ę wykorzysta.
To już temat na obszerny - jeszcze ważniejszy niż obecny - felieton.
Utwór dostępny na licencji Creative Commons. Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 4.0